Back

Wielka Schyma Matuszki Joanny

21.października 2008 – 8 września według starego stylu – święto narodzenia Przeczystej Bogurodzicy.

Zgodnie z Trebnikiem Świętego Metropolity kijowskiego Petra Mohyły, wydanego w 1646 roku, dokonał się w naszym Monasterze obrzęd postrzyżyn w Wielką Schymę mantijnej mniszki Joanny (Dębowskiej), która od 17 listopada 1997 roku niesie mniszy podwig przy Ujkowickim Monasterze.

Matuszka Joanna (w świecie Julianna Dębowska) urodziła się 20 maja 1927 roku w Zarzęcinie nad Pilicą w rodzinie Władysławy i Mariana Świderskich. Dnia 1 kwietnia 1951 roku zawarła związek małżeński z Wacławem Dębowskim w kościele parafialnym Przemienienia Pańskiego w Paradyżu koło Opoczna. Urodziła i wychowała siedmioro dzieci: czterech synów i trzy córki. Najstarszy syn to Ojciec Ihumen Atanazy (Dębowski), współzałożyciel Ujkowickiego Monasteru, a druga z kolei córka Krystyna jest wieloletnią zakonnicą i dyrektorką Liceum PP. Prezentek w Krakowie. Po śmierci męża, Wacława, Matuszka Joanna postanowiła resztę swojego życia poświęcić Bogu na służbę. Mąż Matuszki, Wacław, przyjął Prawosławie, odbył spowiedź i przyjął Świętą Eucharystię z rąk Archimandryty Nikodema z Ujkowickiego Monasteru. Pochowany jest na cmentarzu parafialnym w Paradyżu.

Matuszka Joanna 25 marca 1999 roku przyjęła mniszy habit, a 25 marca 2000 roku została postrzyżona w riasę. Jej posłuszaniem było szycie habitów dla braci, cerowanie, łatanie podartych, roboczych habitów, wyszywanie paramanów na Małą Schymę, a przed wszystkim modlitwa, którą Matuszka zajmuje się nieustannie.

Dnia 25 marca 2003 roku Matuszka Joanna przyjęła postryg Małej Schymy i dalej niosła cierpliwie swoje posłuszania. Dla młodych mnichów jest jak matka, która uczy cierpliwości i cichego niesienia mniszego Krzyża bez szemrania i narzekania. Swoją cichą, autentyczną modlitwą daje wszystkim przykład bezinteresownego ofiarowania siebie dla Cerkwi i monasterskiej Wspólnoty. Cierpliwie czeka na dzień powstania żeńskiej Wspólnoty Św. Jana Chrzciciela.

W tym roku Matuszka skończyła 81 lat i stan jej zdrowia pogorszył się. Po powrocie ze szpitala w Przemyślu w sierpniu tego roku Rada Ojców i Braci Ujkowickiego Monasteru na czele z Archimandrytą Nikodemem postanowiła dopuścić Matuszkę Joannę do Wielkiej

Schymy, która nazywa się też Wielkim Anielskim Upodobnieniem. Wielka Schyma to mistyczne zaślubiny człowieka z Bogiem. Do tego stanu powołuje człowieka Sam Bóg i nie można zrobić kogoś Schymnikiem odgórnie, np. z woli biskupa, czy ihumena monasteru, wydając odpowiednie dekrety. Wielka Schyma to intymny, duchowy związek duszy z Bogiem, duszy rozmodlonej, kochającej posty, ciszę, zachowującą milczenie, kochającą ludzi ze względu na Chrystusa i modlącą się za całą Cerkiew i za cały świat. Do tego stanu potrzeba zostawić wszystko, upodobnić się do Chrystusa czystego, ubogiego i posłusznego. Wielki Schymnik to człowiek święty, żyjący jeszcze na ziemi, ale jego umysł i pragnienia są zakotwiczone w Bogu. Można powiedzieć za Świętym Pawłem: „Żyję ja, już nie ja, bo żyje we mnie Chrystus.”

Zewnętrznym znakiem Wielkiej Schymy jest Wielki Paraman z kapturem, który przypomina człowiekowi, który go zakłada, że umarł dla świata i ukrzyżował siebie wraz z Chrystusem, aby z Nim zmartwychwstać. Liczne Krzyże, wyszyte na Paramanie, przypominają tę prawdę. Warto zaznaczyć, że Matuszka Joanna sama wyszyła sobie Wielki Paraman, chociaż miała już 80 lat, gdy zaczęła jego wyszywanie.

W osobie Matuszki Joanny nie tylko Ujkowicka Wspólnota otrzymała kogoś, kto będzie się za nią modlił dzień i noc, ale cała nasza Cerkiew w Polsce, całe nasze monaszestwo ma Wielkiego Schymnika, z którego życiem wiąże się wiele ciekawych zjawisk i przeżyć, o których nie czas teraz wspominać. Dziękujemy Bogu za ten dar Wielkiej Schymy w dniu Narodzenia Bogurodzicy i za polepszenie zdrowia Matuszki Joanny, która od postrygu odzyskała władzę w nogach i sama codziennie może chodzić do cerkwi na wszystkie nabożeństwa.

Obecnie wiele osób prosi o Matuszkę Joannę o modlitwę, wierząc, że jest blisko Boga, jako Jemu poświęcona na wyłączną własność osoba, która może w swoich modlitwach modlić się za nas wszystkich, może być również przykładem matki, która wychowuje swoje dzieci i oddaje je ochoczo na służbę Bogu.W naszej prawosławnej Liturgii słyszymy słowa ektenii: „Abyśmy resztę żywota naszego mogli spędzić w pokucie i w pokoju”… A gdzie można lepiej odpokutować swoje grzechy, jeżeli nie w monasterze? Gdzie znajdziesz pokój Boży w tym świecie, jeśli nie za murami monasteru?

Wielka Schyma Matuszki Joanny to akt wiary czynnej, wiary, płynącej z codziennego zaufania Chrystusowi i Jego Ewangelii.

sobota, 20 marzec 2021